Już się tam nie odnajduję. Jakoś przez to wałęsanie się po rzekach odzwyczaiłem się od łowienia na wodzie stojącej. Wyskoczyłem na 2h nad mały potok wpływający blisko zapory - było kilka wyjść, ale niczego nie wyholowałem.
wtorek, 9 sierpnia 2016
Wody stojące
Autor: Glina o 14:42
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz