Nie aktualizowałem ostatnio za bardzo bloga. W sumie to też nie jeździłem szczególnie dużo i efekty były także nieszczególne. Wrzucę parę zdjęć z okolicznego Bobru. Pominąłem znany mi odcinek (sam drobny lipień) i pojechałem w drugą stronę gdzie kiedyś zaczynałem łapać pstrągi na spina. Miałem tam kiedyś parę (dosłownie) sztuk podwymiarowego lipienia. Teraz niestety wszystkie wykryte ryby okazały się pstrągami. Cholera, na wymiarowe lipienie, na górny odcinek Bobru, mam teraz jakieś 80 km. Postaram się jeszcze, przynajmniej raz, tam wybrać. Oprócz tego mam w planach jeszcze jedną, dość dobrze znaną, rzeczkę. Trzymać kciuki !
poniedziałek, 24 października 2011
Nie tak jak być powinno
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz