Woda górska - kopnięta woda, parę zacięć, wszystkie spadły. Po ostatnich deszczach jedyna woda do łowienia.
Woda nizinna - powrót do przeszłości (spining). Woblery i blaszki były ignorowane. Miałem tylko 3 małe paprochy. Udało mi się wydłubać 1 okonka. Nie miał jednego oka, bez kitu !
niedziela, 26 października 2014
Pirat
Autor: Glina o 21:10 0 komentarze
niedziela, 19 października 2014
Jesienne złoto
Niewędkarsko tym razem. Jesień w pełni. Liście lecą, dużo ich. Woda jakaś taka brudna po ostatnich opadach.
Autor: Glina o 19:36 0 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)