piątek, 31 sierpnia 2012

Pstrągi żegnamy

Tak więc mamy 31 sierpnia, na dworze ciemno i pada mniej lub bardziej od praktycznie 24 h. Po powrocie z wyjazdów byłem porzucać na Bobrze zarówno 'pod nosem' jak i paręnaście km dalej. Efekty były mizerne - kilku pstrągów po około 20 cm (na te parę wypadów). Raz była bardzo, bardzo niska woda, drugi raz okolica z grunciarzami (i zapewne robakami na haczyku) plus burza. A innym razem Czesi ('ahoj !') na kajakach.
Było minęło, teraz mam tylko cichą nadzieję, że będę miał szansę pochodzić za lipieniem. Już obmyślam potencjalne miejscówki. Jeśli to się nie uda to zostaną przynajmniej piękne jak co roku kolory jesieni.





środa, 22 sierpnia 2012

Mała Wisła

Będąc na wyjeździe miałem okazję porzucać na OS Wisła. Wybrałem górny odcinek co nie było może najlepszym rozwiązaniem, ale nie było też tragicznie. Woda niska i łowienie to praktycznie tylko obławianie basenów pod progami. Dobrze, że to był czwartek, bo w tygodniu wczasowiczów nad wodą było 3 razy więcej. Używałem złotogłówek i oprócz maluchów miałem kilka ryb koło 30 cm, w tym źródlaka. Na niższym odcinku widziałem też sporo dużych kleni. Wszystkie ryby są przyzwyczajone do karmienia przez turystów. Miałem kontrolę, a strażnik nawet doradził co i jak w kwestii much i techniki.







sobota, 11 sierpnia 2012

Dunajec

Wyjechałem się zrelaksować na parę dni nad Dunajec powyżej OS'u. To było moje pierwsze machanie na rzece tej wielkości (Bóbr w mojej okolicy to połowa tego). Dużo muszkarzy, ale ciekawszym widokiem był spiningista, spławikowiec i muszkarz nad jednym obrazku ! Przynęty roślinne są tam dopuszczone.Wizualnie krajobrazy były piękne, stąd duże ilości turystów.
Łowiłem w większości na mokrą i sprawdzała mi się ogólnie mówiąc. Tylko wieczorami czasami zmieniałem na suchą kiedy były intensywne rójki popielatki i chruścika. W przypadku słonecznych dni odpuszczałem w godzinach 11-17. Wtedy ryby przestawały być aktywne. Najwięcej pstrągów to takie po 20-25 cm. W ostatni dzień pobytu, o zmierzchu, na głębokim basenie z cofką miałem 40taka, ale pod nogami niestety się wypiął. Chwilę później poprawiłem 30+ cm. Lipienia miałem tylko jednego, blisko OS'u. Na terenie Pienińskiego Parku Narodowym widziałem klenia olbrzyma, minimum 40 cm.














środa, 1 sierpnia 2012

Bobry

Uderzyłem na Kwisę trochę niżej niż ostatnio. Kiedyś dość ładnie można było połowić tu lipieni. Dzisiaj niestety tylko 3 rybki, z czego 2 wyholowane. Widać trochę drobnego lipienia, który mam nadzieję będzie miał szansę podrosnąć. Ten odcinek jest za to zasobny w bobry, widziałem aż 3.
Patrząc na tą wodę można powiedzieć, że to idealna woda lipieniowa. Marzy mi się, żeby utworzono tutaj jakiś OS specjalnie nakierowany na połów lipieni. Lub chociaż odcinek złów i wypuść, który byłby patrolowany regularnie. Szkoda, że całkowity zakaz zabierania lipienia obowiązuje tylko na Bobrze, tutaj też by się przydał.