Film nakręcony z GoPro. Na pierwszej wodzie tragedia - bobry tamami zniszczyły nurt, później siata jakiegoś kłusownika. Zajechaliśmy na Kwisę i tam było trochę ryb. Niestety jak to zwykle - wymiarowo bez rewelacji.
czwartek, 4 czerwca 2015
Pierwsze lipienie
Autor: Glina o 17:28 0 komentarze
Etykiety: Kwisa
Subskrybuj:
Posty (Atom)