sobota, 29 września 2012

Kwisa po raz kolejny

Po nieudanym Bobrze pojechałem na Kwisę, ale jeszcze niżej niż ostatnio. Tereny dobrze mi znane z przed kilku lat, niestety z rybą już nie jest tak jak kiedyś. Roiła się jakaś mała jęteczka i popielatka fruwała w późnych godzinach. Małe lipienie wychodziły do tej pierwszej.
Miałem parę maluchów i tego podwymiarka ze zdjęcia. Wracając nazbierałem trochę kanii. Od połowy przyszłego tygodnia ma się ocieplić - wtedy uderzę w dalsze tereny.




niedziela, 23 września 2012

Wydra

Bóbr blisko domu. Liczyłem na lipienie i się przeliczyłem. Jedynie 2 okołowymiarowe pstrągi. Udało mi się cyknąć foto wydrze z rybą w pysku. Zanotowałem też 2 panów łowiących na jazie (spin i grunt). Powiadomiłem PSR i mam nadzieję, że ktoś odpowiedni się na miejscu pojawił.





piątek, 21 września 2012

Kanie

Podjechałem na odcinek Kwisy, gdzie byłem ostatnio. Woda jakby trochę bardziej mętna i ryby niechętniej żerowały. Miałem 2 większe lipienie, ale jeden się odpiął pod nogami, a drugi spadł z haka zaraz po zacięciu. Mimo to, znalazłem parę kani na skarpie Kwisy, więc nie było tak tragicznie.





wtorek, 11 września 2012

Zacznij odczuwać chłód

Po dość długiej przerwie podjechałem na najbliższą rzekę, gdzie jest szansa na lipienia. Było bardzo ciepło kiedy zaczynałem. Widziałem pojedyńcze zbiórki i chyba z przyzwyczajenia męczyłem mokrą. Dotarłem do bystrej wody i tam rybek było więcej. Niestety kilka większych spadło i w sumie wyholowałem tylko około 5 lipieni. Wydaje mi się, że było to lipienie, które w zeszłym roku miały po około 10 cm. Niestety nie było nic okołowymiarowego. Roiło się dużo małej oliwki o brązowym tułowiu. Wieczory są już za chłodne na stanie w wodzie w samym podkoszulku.