piątek, 30 czerwca 2017

Izera

Urlop najlepiej zacząć hucznie, więc spakowałem rower i pojechałem w góry na pstrągi ! Połowiłem dość dobrze na suchą, większość potoki, jeden źródlak. Minusem był wiatr, który wiał mocno i utrudniał rzuty.









0 komentarze: