piątek, 20 kwietnia 2012

Pojedźmy jak najdalej

Problemy ze zdrowiem mnie nie zatrzymały i wybyłem porzucać na małej rzeczce w dość odległej okolicy. Byłem tam raz, czy dwa. Kiedyś trafiłem tam na parę drobnych pstrągów. Teraz niestety nic.
Wracając zahaczyłem o moją małą ulubioną, ale było już późno i szybko zawinąłem. Miałem tylko jedno odprowadzenie. Mimo bólu gardła, dzień spędzony zacnie !








0 komentarze: