piątek, 30 kwietnia 2010

Przed górami

Wczoraj z rana wyskoczyłem na górną Kwisę. Byłem w tamtych okolicach drugi raz w życiu, więc trochę się musiałem pokręcić zanim znalazłem się nad rzeką. Zobaczyłem całkiem fajne miejscówki tu i tam. Parę kropków spłoszyłem, jednego udało mi się oszukać. Był w dołku za kamieniem na środku rzeki. W niedługim czasie znowu tam zawitam.





0 komentarze: