piątek, 31 sierpnia 2012

Pstrągi żegnamy

Tak więc mamy 31 sierpnia, na dworze ciemno i pada mniej lub bardziej od praktycznie 24 h. Po powrocie z wyjazdów byłem porzucać na Bobrze zarówno 'pod nosem' jak i paręnaście km dalej. Efekty były mizerne - kilku pstrągów po około 20 cm (na te parę wypadów). Raz była bardzo, bardzo niska woda, drugi raz okolica z grunciarzami (i zapewne robakami na haczyku) plus burza. A innym razem Czesi ('ahoj !') na kajakach.
Było minęło, teraz mam tylko cichą nadzieję, że będę miał szansę pochodzić za lipieniem. Już obmyślam potencjalne miejscówki. Jeśli to się nie uda to zostaną przynajmniej piękne jak co roku kolory jesieni.





0 komentarze: