Po raz drugi miałem okazję pomachać sznurem w Kotlinie Kłodzkiej. Tym razem była to Biała Lądecka. Kiedy wyjeżdżałem miałem spore oczekiwania, m.in. z powodu mistrzostw okręgu Wałbrzychu kilka tygodni temu na tej rzece.
Większość odcinków rzeki, na których łowiłem to dość płytkie bystrza. Momentami trzeba było sporo przejść, żeby trafić na jakiś dołek. Doszła do tego niesprzyjająca pogoda - deszcz i silny wiatr. Ale coś tam udało mi się w końcu wyciągnąć.
Pstrągi zbierały małe oliwki i właśnie taką imitację 'suszyłem'. Pstrągi średnio miały około 20 cm. Ostatniego dnia wieczorem udało się wyholować 30taka.
Ogólnie nie było tak źle, ale oczekiwałem więcej.
niedziela, 22 sierpnia 2010
Biała Lądecka
Autor: Glina o 18:12
Etykiety: Biała Lądecka, Kotlina Kłodzka, pstrąg
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz