wtorek, 3 maja 2011

Let the good times roll

Miała to być powtórka nieudanej Kwisy i można uznać, że się udała. Na początku z wolniejszej wody wyholowałem dwa klenie po 30+ cm. Zbierały z powierzchni, więc chruścik CDC się spisał. Tak samo łowiłem wyżej, gdzie wyciągnąłem kilka małych pstrągów. Woda okropnie niska, więc sporo rybek spłoszyłem
Wracając zatrzymałem się na górce, skąd widoki były bardzo ciekawe. Aspekty wizualne też być muszą.







0 komentarze: