niedziela, 26 czerwca 2011

Długie drogi do późnych nocy

Zaplanowałem sobie ten wypad już jakiś czas temu. Miałem plany pomachać nad małą rzeczką, nad która byłem rok temu, ale nie miałem wyników. Na miejscu musiałem (jak zwykle) przedzierać się przez pola, ale opłacało się. Już w pierwszej rynience miałem 2 kontakty. Później miałem jeszcze kilka 20taków. Widziałem stado lipieni, ale nie były zainteresowane moimi muchami. Pod wieczór zajechałem do ujścia tej rzeki i tam też miałem parę pstrągów. Zaciąłem też chyba lipienia, ale się wypiął zaraz po tym. Fajne okolice, ale dosyć daleko.









0 komentarze: